Quantcast
Channel: ŁATWE POCZĄTKI – pracownia
Viewing all 77 articles
Browse latest View live

Jak wszyć kryty zamek boczny?

$
0
0

1 zamek_wm  3 zamek_wm 4 zamek_wm 5 zamek_wm 6 zamek_wm 7 zamek_wm 8 zamek_wm 9 zamek_wm 10 zamek_wm 11 zamek_wm 12 zamek_wm 13 zamek_wmZAMEK BOCZNY

Ostatnio polubiłam wszywanie zamków do boku sukienek i bluzek. Są dyskretniejsze, krótsze i mniej rzucają się w oczy ewentualne niedoróbki. Wszywanie zamka krytego z boku przebiega podobnie jak na plecach:

1. Naprasowujemy taśmę flizelinową na lewą stronę tkaniny w miejscu, w którym ma być zamek. Standardowo 1 cm od krawędzi materiału na długość 40 cm. Nie rozciągniemy materiału przy wszywaniu zamka w ten sposób.

2. Przyszywamy prowizorycznie jedną część zamka zwykłym ściegiem, prawą jego stroną do prawej strony materialu. Prpopnuję odległosc 2 cm od podkroju pachy.

3.Przyszycie drugiej części zaznaczamy od najbardziej newralgicznej części. Najprawdopodobniej będzie to łączenie na wysokości talii.

4. Zasuwamy. Sprawdzamy czy wszytsko jest równe.

5. Montujemy specjalną stopkę do zamków krytych.

6. Przyszywamy lekko odginając ząbki.

7. Zmeniamy stopkę na tą z jedną płozą, dzięki której jak najbliżej zszyjemy materiał przed i za zamkiem.

8. Zaprasowujemy i gotowe.



Jak uszyć ekspres poduszkę ?

$
0
0

poduszka 1_wm poduszka 2_wm poduszka 3_wm poduszka 4_wm poduszka 5_wm poduszka 6_wm poduszka 7_wmSZYCIE ŁATWEJ PODUSZKI

Taką poszewkę pewnie pamiętacie z dzieciństwa. Jest bez zamka, z jednego kawałka materiału. Bardzo szybka i prosta w wykonaniu, a jej kolor może odmienić pokój czy balkon. Dobry pomysł na pierwsze spotkanie z maszyną do szycia.

 

Przygotowanie i uszycie poszewki na poduszkę o wymiarach 50 x 50 cm :

1. Wycinamy materiał o wymiarach 53 cm x 125 cm.

2. Dwukrotnie zaginamy 2 krótsze boki na kolejno 1 cm i 2 cm, zaprasowujemy, mocujemy kilka szpilek, zszywamy.

3. Układamy materiał na lewej stronie tak by uzyskać kwadrat 50 x 50 cm, a zakończenia nachodziły na siebie na ok 19 cm. Zobaczcie na zdjęciu.

5. Mocujemy szpilki, zszywamy boki poszewki w odległości 1,5 cm od krawędzi materiału.

6. Obracamy na prawą stronę i wkładamy wypełnienie.

GOTOWE :)

 

 


Szybkie wydłużanie wykroju

$
0
0

DSC_0625_wm DSC_0631_wm DSC_0634_wmWYDŁUŻANIE ORYGINALNEGO MODELU

Jestem wysoka, a standardowe wykroje przeznaczone są dla kobiet średniego wzrostu. W zawiazku z tym często wydłużam nieco wykrój, jeszcze na etapie papierowym, by sukienki czy bluzki lepiej się układały i by nie mieć talii pod biustem ;). Bardziej profesjonalne zmienianie oryginału wymaga korekt w trzech częściach sukienki: okolicach pach, pod biustem i nad biodrami. Jest to dosyć trudny proces przy bardziej skomplikowanych wykrojach. Ja ograniczam się tylko do wydłużenia talii. Zdecydowanie mi to wystarcza.

Jak to robię?

1. Przekalkowuję oryginalny wykrój.

2. Przecinam w miejscu zaznaczenia talii

3. Robię przerwę 1-2 cm. Kawałki papierowego wykroju mocuje do blatu taśmą lub do materiału szpilkami.

4. Sklejam elementy szeroką taśmą z przodu i z tyłu.

 

Pozdrawiam

 


Jak zrobić ładne zakładki ?

$
0
0

DSC_0643_wm DSC_0657_wm DSC_0663_wm DSC_0699_wm DSC_0704_wm DSC_0709_wm

ZAKŁADKI

Mam za sobą dłuższą historię szycia nieudanych zakładek, więc z całą odpowiedzialnością mogę powiedzieć, że albo robi się je dokładnie, albo  w ogóle. Obecnie jestem na etapie porozumienia z tą umiejętnością i mogę podzielić się z Wami swoimi ułatwieniami.

Szyjemy zakładki:

1. Bardzo dokładnie kopiuję wzór i przenoszę do na materiał z zachowaniem 1,5 cm zapasu.

2. Zaznaczam odblaskowym flamastrem zakładki od brzegów aż do strzałek tz. końca zakładki.

3. Wycinam trójkąciki na materiale w miejscu początków każdej zakładki.

4. Po linii zakładki tnę papierowy wykrój aż do strzałki, odginam.

5. Kredą, flamastrem, mydłem zaznaczam na materiale linie zszycia zakładki.

6. Dodatkowo szpilkami zaznaczam koniec zszycia zakładki.

7. Łączę początek i koniec zakładki tzn. dwa wycięte trójkąty i dwie szpilki. Zszywam po linii kredy pamiętając o ściegu powrotnym. Zaprasowuję.

8. Na drugiej połowie materiału powtarzam punty 5-7.

Powodzenia :)

 

 


Jak szyć równo i dokładnie?

$
0
0

DSC_0274_wmDSC_0277_wm1_wm2_wm4_wm5_wmPRECYZYJNE SZYCIE

Szycie uczy cierpliwości i dokładności. Ta ostatnia cecha jest szczególnie potrzebna, by nie pomylić się o centymetr i zamiast rozmiaru 40, zyskać 42 lub co gorsza za mały 38 :).Milimetry mają znaczenie w związku z tym podzielę się z Wami najbardziej dla mnie istotnymi zasadami i ułatwieniami w temacie.

Jak równo szyć?

1. Sprawą podstawową jest dokładne skopiowanie wykróju swojego rozmiaru. Pisałam dokładnie o tym wcześniej. Można dla ułatwienia zaznaczyć markerem odblaskowym swój rozmiar (więcej TU) Używam do tego papieru do kopiowania (więcej o tym co można użyć i co Wy używacie w tym wpisie )

2. Gdy mamy już skopiowany wykrój w swoim rozmiarze tz. kilka papierowych elementów, mocujemy je za pomocą szpilek do materiału, by się nie ruszały :)

3. Powiększamy skopiowany wykrój w naszym rozmiarze o zapas. Standardowo 1,5 cm. Podłożenie dołu spódnicy, sukienki, rękawków 4 cm. Ja lubię dodawać zapas linijką. Odmierzam 1,5 cm od papierowego modelu i zaznaczam kredą, bądź mydłem krawieckim. (Więcej o gadżetach do malowania po materiale TU ) Na wygięciach, półkolach i innych nierównościach ustawiam linijkę pod odpowiednim kątem. Możecie popróbować rożnych kolorów i gadżetów, bo każda tkanina zachowuje się inaczej. Na zdjęciu pokazuję czerwone, białe mydło i kawałek kredy. Ich używam najczęściej. Wszystkie narzędzia muszą mieć ostre krawędzie, by dokładnie zaznaczały odległości.

4. Szyjemy zawsze w takiej odległości od brzegu tkaniny, ile zapasu zostawiliśmy. Ja zazwyczaj szyję 1,5 cm od krawędzi tkaniny. Mam na maszynie zaznaczona ilość centymetrów od igły. Jeśli wasz model maszyny nie posiada takiego udogodnienia możecie zakupić zwykły magnes, albo jak na zdjęciu magnes krawiecki i linijką odmierzyć 1,5 cm (zapas) od igły/ ściegu.

 

To moje TOP 4. Jakie są wasze patenty na równe i precyzyjne szycie?


Jak skopiować swój rozmiar z wykroju Burdy?

$
0
0

1_wm 2_wm 3_wm 4_wm 5_wm 6_wm 7_wm 8_wm 9_wm 10_wmKALKOWANIE WYKROJU

Wiele rzeczy da się uszyć, bez kopiowania wykrojów. Sama zaczynałam od poduszek, obrusów, krojonych na oko spódniczek trapezowych, ołówkowych i sukienek na szelkach. Niemniej, gdy przyszła mi ochota na coś bardziej skomplikowanego niż zszycie dwóch czworokątów, musiałam zmierzyć się z profesjonalnymi wykrojami. Wiem, że przerażają. Ja podchodziłam do tematu kilkukrotnie. Ostatecznie przekonało mnie to, że babcia też przekalkowywała. Skoro ona mogła, ja również dam radę :)

Korzystam z wykrojów magazynu „Burda” bo są najbardziej dostępne i najciekawsze. Na rynku można oczywiście dostać wiele innych.

Działamy:

1. Przygotować trzeba „Burdę” z wybranym wykrojem. Jeśli to wasz debiut proponuję łatwe, 3-4-elementowe modele. Dodatkowo potrzebować będziemy flamastra odblaskowego, cienkopisu, szpilek, papieru do kopiowania (Więcej o materiale do kopiowania we wpisie „Papier vs folia” ) i koniecznie ulubiony napój, by się odstresować :)

2. W środku magazynu należy odnaleźć interesujący nas projekt, zaznaczyć elementy, które trzeba skopiować i zobaczyć gdzie są umieszczone na wykrojach. Na zdjęciach pokazuję przekalkowanie spodni nr 115 z magazynu Burda 1/2011. Tabelka przyporządkowana do wykroju pokazuje, że mam do skopiowania 6 elementów (nr.1-6) z arkuszu C. Numery i linie będą miały niebieski kolor.

3. Rozkładamy odpowiedni arkusz wykroju. Ja szukałam wielkiego C w górnym lewym rogu. Potem niebieskich liczb. Na zdjęciu pokazuję szukanie elementu nr. 4. Niebieska czwórka zlokalizowana. Teraz palcem lecimy prosto w dół szukając  niebieskiego”4″ na wykroju. Po znalezieniu, zaznaczamy odblaskowym markerem niebieski kształt przylegający do niebieskiej 4 w naszym rozmiarze. 40 jest akurat środkowym, 44 to największy, zewnętrzny, a 36 najmniejszy. Każdy rozmiar ma swoją charakterystyczną linię. Ja się w tym gubię i po prostu liczę. W tym wypadku trzeci najmniejszy / największy.

4. Na oryginalny wykrój przykładamy papier lub folię do kopiowania, mocujemy szpilkami i odrysowujemy kształt. Na zdjęciach odrysowuję niebieski element nr. 4 w rozmiarze 40.

5. Wycinam dany element i powtarzam czynności 3-4 dla każdego elementu wykroju.

6. Na koniec sprawdzamy raz jeszcze z „tabelką” czy mamy wszystkie elementy wybranego wykroju.

 

Tyle :) W następnym wpisie pokażę kolejny krok: wycinanie w materiale.

 


Jak wyciąć elementy wykroju z tkaniny?

$
0
0

1_wm 2_wm 3_wm 4_wm 5_wmWYCINANIE CZĘŚCI WYKROJU NA MATERIALE

Przygotowanie materiałowych elementów to ostatni etap przed samym szyciem. Wygodne miejsce do pracy jest w tym wypadku dla mnie bardzo istotne. Czym większy stół, tym lepiej. 75  x 100 cm uznałabym za minimum, by rozłożyć materiał i być w stanie równo ciąć. Biurko z regulowaną wysokością to w ogóle luksus :)

Cięcie zajmuje mi średnio ok 1 godzinę i najbardziej lubię zrobić to na raz, od początku do końca.

Działamy:

1. Zazwyczaj autorzy projektu sugerują złożenie materiału na pół. Prawa strona do środka. Brzeg fabryczny stanowi najczęściej dłuższy bok powstałego prostokąta. Dzięki temu zabiegowi tnie się dwa, takie same elementy na raz. W przypadku moich spodni np. dwie nogawki na raz, dwie kieszenie na raz.

2. Na każdym elemencie macie zaznaczone długą strzałką kierunek ułożenia tego elementu w stosunku do splotu tkaniny (Straight grain, Fadenlauf). W praktyce najczęściej oznacza to, że strzałka z papierowego wykroju ma być równoległa do brzegu fabrycznego. (Szycie ze skosu to oczywiście wyjątek). Jest to bardzo istotne przy wzorkowych tkaninach. Przy jednokolorowych nie jestem aż tak rygorystyczna.

3. W magazynie Burda mamy przy wykroju również sugerowany układ elementów na materiale. Często jest to dla mnie punkt wyjścia, ale równie często zmieniam coś w tej układance, by np. przyoszczędzić na materiale. Najpierw układam elementy, potem, gdy widzę, że wszystko się zmieści, mocuję szpilkami.

3. Sprawdźcie czy macie wszystkie elementy. Niektórych prostych części nie ma na papierowym wykroju i robi się je od razu na materiale. Są to prostokątne paski, tasiemki do zaprasowania etc.

4. Czas na pracę z kredą/mydłem i linijką. Odmierzam po 1,5 cm lub 4 cm zapasu. Więcej o robieniu tego równo i dokładnie w tym wpisie.

5. Wycinamy, zaznaczamy kluczowe punkty (więcej tu).

Teraz już „tylko” szycie :)


Jak uprościłam wykrój sukienki „New Number One”?

$
0
0

1 nr 1 2 nr 1 3 nr 1UPRASZCZANIE WYKROJU

Jak już wiecie, bardzo spodobał mi się falujący model 101, Burda 10/2014, ale nie widziałam potrzeby, by robić go z dwunastu różnych elementów, szczególnie, że zaplanowałam go w jednym kolorze. Przystąpiłam, więc do łączenia elementów z papierowego wykroju.

Symplifikacji uległa cała góra.

1. Odwzorowałam i wycięłam wszystkie elementy papierowe w swoim rozmiarze.

2. Połączyłam elementy tak, by stworzyć jak najbardziej naturalny wykrój. Najprostsze kobiece góry mają zaszewki w okolicy biustu- najczęściej od biustu do boku. Mając to na uwadze, ułożyłam elementy tak by zachować zaplanowane ułożenie tkaniny względem brzegu fabrycznego (strzałki Straight Grain). Niejako samoistnie pojawiły się zaszewki biustu. Przesunęłam ich zakończenie o 2 cm do boku, by lepiej wyglądały i nie kończyły się dziwnie na środku biustu. Nie jest to pokazane na zdjęciu, gdyż robiłam to w trakcie szycia.

3. Dokleiłam taśmą klejącą plisę podkroju szyi, bez jakichkolwiek przeróbek.

4. Połączyłam elementy rękawa, zgodnie ze strzałkami Straight Grain. Powstała na nich też zaszewka. Następnym razem muszę przyjrzeć się, czy ostatnie dwa elementy rękawa zostały poprawnie skopiowane, bo niedobrze mi się układały.

Tak poklejony wykrój przeniosłam na materiał i kilkanaście godzin później powstał mój Nowy Numer Jeden w wersji uproszczonej.

 



Jak wybieram właściwe wykroje?

$
0
0

1_wm 2_wm 3_wmSZUKANIE IDEALNEGO MODELU

Stos gazet, kubek herbaty i trochę wolnego czasu. Tyle potrzebuję, by wyszperać odpowiedni wykrój. Sprawa nie jest prosta, ale czuję, że nabieram coraz większej wprawy :) Poszukiwania satysfakcjonującego modelu zaczynam zawsze od ustalenia myśli przewodniej. tz.

1. Czego tak naprawdę chcę? Spódniczka, sukienka, spodnie? Co wyjątkowego ma mieć w sobie projekt? Dekolt w szpic, rozszerzane rękawy, podkreślona talia? A może model ma być z upatrzonego wcześniej materiału? Uzbieranych wycinków z gazet?

2. Po ustaleniu priorytetów siadam przed moim stosikiem i przeglądam tylko schematy ubrań, zamieszczone na czarno białym papierze w środku „Burdy”. Kolekcjonowanie magazynów z wykrojami to długotrwały proces, ale ja skompletowałam bazę przeglądając wykroje ubrań Burdy on-line* i zamawiając archiwalne numery.

3. Jedynie gdy widzę, że schemat spełnia moje marzenia patrzę jak gotowe ubranie prezentuje się na modelce. Większość jest oczywiście pięknie sfotografowana i modelki wyglądają w nich dobrze. Ja chudziutką modelką nie jestem, więc muszę dokładnie przypatrzeć się projektowi. Czy dana rzecz jest obcisła, luźna, czy rękawy nie poszerzają w ramionach, biodrach, czy dobrze się układa… Ogólnie staram się dostrzec jak rzecz może leżeć na mnie.

4. Szkicuje swój potencjalny hit wraz z najważniejszymi info. Gdy przewertuję kilkadziesiąt magazynów zazwyczaj zostaję z kilkoma wykrojami. Z nich wybieram ten jedyny.

W zapasie mam też kartkę na inspiracje, gdzie zapisuję „coś fajnego” :) choć staram się ograniczać i nie tonąć w pomysłach.

I tyle, potem już tylko kalkowanie i szycie :)

 

 

* Pdf ze schematami wykrojów kiedyś były dostępne na http://www.galerialucznik.pl/czasopisma, ale teraz już ich tam nie ma.

 

 


Jak samodzielnie zrobić podszewkę z odszyciem podkroju szyi?

$
0
0

1 podszewka 2 podszewka_wm 3 podszewka_wm 4 podszewka_wm 5 podszewka_wmpodszewka tył

 

PODSZEWKA Z ODSZYCIEM PODKROJU SZYI

Odkąd odważyłam się zrobić pierwszą podszewkę w sukience i zobaczyłam jak zmienia ubranie, pokochałam je i szyję prawie zawsze. Niestety niektóre wykroje nie mają zaplanowanej podszewki i muszę sama sobie ją skroić. Zadanie jest proste, a efekty przedłużają żywotność sukienek, sprawiają, że się nie wypycha na pupie, ocieplają jesienią i zimą, a na dodatek sprawiają, że sylwetka jest wizualnie „gładsza”.

Działamy:

Podszewka to właściwie kopia elementów wierzchnich. Pomijamy zazwyczaj tylko rękawy. Ja kopiuję podszewkę w identycznym rozmiarze jak wierzch, aczkolwiek istnieją tu różne teorie krawieckie. Niektórzy zalecają zrobić ją ciut większą lub mniejszą.

Lubię podszewkę z odszyciem podkroju szyi z materiału wierzchniego. W tym celu:

1. Z papierowego wykroju przodu i tyłu tułowia, wykrajam ok 4-5 cm od dekoltu. Powstał nam właśnie samodzielny wykrój odszycia podkroju szyi przodu i tyłu.*

2. Przykładam powstały element do skrojonej podszewki w odległości 1,5 cm (zapas) od dekoltu. Zaznaczam kredą linie zakończenia. Powstała nam linia styku podszewki i odszycia podkroju.

3. Dodaję do linii styku na podszewce 1,5 cm, czyli zmniejszam odszycie podkroju.

4. Wycinam na podszewce zaznaczony kształt.

5. Zszywam odszycie podkroju i podszewkę.

Gotowe. Teraz tylko pozszywać elementy podszewki zamocować na szyi i zamku :)

* Na zdjęciach odcięłam papierowy podkrój, który wcześniej skleiłam taśmą, by ujednolicić wykrój, więc jest to ułatwienie.

 

Jeśli macie pytania dotyczące tematu, piszcie.

 


Zszywanie pasiastych tkanin

$
0
0

1 paski 2 paski 3 paski 4 paski 5 paskiRÓWNE ZSZYWANIE PASKÓW

Tkaniny w paski są bardzo efektowne, a styl marynarski od lat nie wychodzi z mody. Warto więc czasami poświęcić więcej czasu na równe ich zszycie. Proces jest czasochłonny, ale prosty.

Działamy:

1. O ładnym łączeniu pasiastych elementów należy pamiętać już na etapie krojenia. Warto zaznaczyć sobie np. talię w przodach, tyłach i położyć materiał tak, by pasek rozpoczynał się w tym samym miejscu.

2. Przykładamy elementy, które chcemy zszyć i mocujemy szpilkami początek. Kolejnymi szpilkami łączymy paski tak jak na zdjęciu dokładnie wbijając szpilkę np. na łączeniu kolorów przez oba materiały.

Jest to koniecznie, gdyż maszyna nierówno ciągnie materiał górny i dolny. Widać to wyraźnie, gdy pozwolimy jej szyć paski lub dłuższe partie materiału.

Podczas zszywania tkanin stopniowo wyciągamy kolejne szpilki. Jeśli widzę, że materiał się rozciąga, nierówno „idzie” zatrzymuję maszynę, podnoszę stopkę, wyrównuję materiał i ponownie opuszczam stopkę. Nie radzę szyć po szpilkach, gdyż można złamać igłę.

Tyle. Mamy ładne pasy.


Sylwestrowy lifting ubrań- termodżety

$
0
0

1 termodzety_wm 2 termodzety_wm 3 termodżety_wm 4 termodżety_wm 5 termodżety_wm 6 termodżety_wm 7 termodżety_wm 8 termodżety_wm 9 termodżety_wmTERMOŻDZETY

Ozdabianie ubrań to nie moja mocna strona. Nie muszę tego robić, bo zazwyczaj stawiam na kolor i formę. Niemniej przed Sylwestrem i mnie przychodzi ochota na odrobinę rockowo- zabawowego szaleństwa. Zaczynam spokojnie od złotych termodżetów :) Są charakterne i co najważniejsze dziecinnie proste w aplikacji.

Działamy:

1. Z szablonu termodżetów wycinam pożądany kształt. Na tym etapie można spokojnie szpilkami przymocować folię z termodzetem i białym kartonem do ubrania.Wizualizacja efektu końcowego jest pomocna. Ja wybrałam bardzo prosty rząd trzech złotych aplikacji.

2.Ściągam papierowe zabezpieczenie, a folię z termodzetem przyklejam do materiału. Można ją swobodnie odkleić, poprawić ułożenie i ponownie zamocować.

3. Zaprasowuje, usuwam folię.

Przed przyklejeniem termodżetów na docelowe ubranie przetestowałam cały proces na skrawku materiału i do tego też Was zachęcam. Proces jest nieodwracalny. Raz przyprasowane termodżety powinny zostać na ubraniu na zawsze. Póki co ich wytrzymałość sprawdza mój syn, który uwielbia swoimi małymi rączkami dzióbać przy bluzce ze zdjęć.

Termodżety z których korzystałam mają specjalny kształt, który sprawia, że klej nie rozpływa się po tkaninie i nie plami jej. Możecie je dostać w tej pasmanterii online.

 

Udanego ozdabiania!


Ściągacze domowym sposobem

$
0
0

1 ściągacze dresowe 2 ściągacze dresowe 3 ściągacze dresowe 4 ściągacze dresowe 5 ściągacze dresowe 6 ściągacze dresowe 7 ściągacze dresoweJAK ZROBIĆ ŚCIĄGACZE DO BLUZY DRESOWEJ?

Ręcznie robione ściągacze to moje odkrycie ostatnich tygodni.Są bardzo proste, tanie i łatwe do zrobienia. Wyglądają bardzo dobrze i dają możliwość wyboru długości i szerokości wykończenia bluzy. W prezentowanej przed świętami różowej cukierkowej bluzie  zdecydowałam się na masywne, duże ściągacze, a Star Trek ma już delikatne małe.  Ściągacze domowe to świetna alternatywa dla tych pasmanteryjnych.

Szyjemy ściągacze:

1. Przygotowuje prostokąt w interesującej mnie szerokości (koniecznie węższe niż obwód rękawa) i długie na kilka centymetrów.

2. Zszywam ściągacz i składam na pół, lewą stroną do środka. Mam już ściągacz.

3. Mocowanie ściągacza do rękawa: Szpilkami zaznaczam dwa krańcowe punkty na ściągaczu i rękawie. następnie dziele na pół i dokładam kolejne dwie szpilki. Ściągacz mocuję na rękawie tak, by szpilki ze ściągacza i rękawa pokrywały się. Łączę te punkty.

Odstępy między szpilkami dziele na pół na ściągaczu i rękawie. Spinam szpilką. Ponawiam proces. Czym więcej szpilek gęsto i równo przypiętych tym lepiej. Materiał rękawa ma być „pofalowany”

4. Zszywam ściągacz i rękaw. Żmudna to robota i powolna. Co chwilę zatrzymuję maszynę, wyciągam szpilkę, podnoszę stopkę, (ale igłę trzymam w materiale), rozprowadzam materiał=rozpuszczam fale, szyję.

5. Jeśli jesteście szczęściarzami, to już kończycie. Jeśli tak jak mi na zdjęciu, zrobiła wam się niechciana zaszewka, trzeba spruć ok 1 cm w każdą stronę, podzielić szpilką na 2,4 części i zszyć ponownie tylko te 2 cm.

6. Overlockiem lub maszyną domową (ściegiem zygzakowym lub overlocko- podobnym) zabezpieczam brzegi.

Gotowe!

 

 


Zdyscyplinować podszewkę

$
0
0

łaczony dyscyplina podszewki łączony 2

MOCOWANIE PODSZEWKI

Bardzo irytowało mnie, gdy z dekoltu sukienki wyłaziła mi podszewka lub odszycie podkroju szyi. Moim wypracowanym patentem na podszewkę jest przyszycie jej do materiału wierzchniego. Zawsze robię to ok 1 cm od krawędzi. Ścieg prowadzę równo po szwie np. ramion, a na zdjęciu widzicie przeszycie również po zaszewkach. Wystarczy 1 -2 cm. Tak zamocowana podszewka nie ma prawa się ujawnić.

Pozdrawiam wszystkich szyjących

ania

 


Zmieniam zaszewki pod biustem

$
0
0

łączone3 w 1

JAK ZMIENIAM POŁOŻENIE ZASZEWKI?

Coraz odważniej zmieniam i przerabiam oryginalne wykroje. Dziś pokazuję jak jednym ruchem zmieniłam zaszewkę pod biustem z pionowej na bardziej poziomą.

Zależało mi na zaszewce równoległej do zszycia na spódnicy. (oznaczone flamastrami) Chciałam uzyskać zaszewkę pod kątem mniej więcej 45% w stosunku do splotu tkaniny (straight grain), a miałam standardową pionową.

1. Narysowałam linię od oryginalnego końca/zwężenia zaszewki do interesującego mnie boku. Wycięłam.

2. Połączyłam brzegi oryginalnej zaszewki, zostawiając nową, na której mi zależało.

Efekt pokażę już niedługo na sobie.



Tkanina na sukienkę

$
0
0

KREPA WISKOZOWA Z LYCRĄ

krepa kolaz

IMG_4969

 

IMG_5652_wm

11 weselnamagnolia 9

8 zoom4

 

9 red7 blue (1)

 

72 czego się nauczyłam1 (2)

 

Mam swoje materiałowe pewniaki. Gdy nie chcę eksperymentować z nową tkaniną wracam do włoskiej krepy wiskozowej z dodatkiem lycry. Uszyłam z niej w ciągu 2 lat około 11 sukienek. Prałam, prasowałam, tarmosiłam. Przetrwały!

Sezon: Krepa wiskozowa z lycrą to materiał na umiarkowane temperatury. Upalnym latem jest mi w niej zdecydowanie za gorąco, ale już jesień, zima, wiosna, chłodne lato to idealny moment.

Pranie: Białe wykończenie granatowej sukienki zafarbowało mi w praniu, pomimo wcześniejszego prania tkanin osobno. Beż i biel natomiast trzymają się dzielnie. Nie jest to tkanina na kolorystycznie kontrastowe kreacje.

Gorące ostrzeżenie: Krepa wiskozowa nie lubi wysokich temperatur. Kurczy się pod ich wpływem, choć nie ma to negatywnych wizualnych konsekwencji. Materiał nie marszczy się, ale jest go mniej. Przekonałam się o tym dzień po uszyciu ceglanej sukienki weselnej. Nie mogłam się w nią dopiąć :) Wnikliwa analiza doprowadziła mnie do żelazka. Porównałam gotowy element z wykrojem papierowym i znalazłam swój błąd.

Fason: Wszystkie, które Wam wyżej przypomniałam sprawdziły się w czasie. Krepa wiskozowa z lycrą jest uniwersalna. Ze względu jednak na balansowanie z temperaturą żelazka przy zaprasowywaniu nie szyłabym z tego materiału sukienek patchworkowych z dużą ilością elementów.

Podszewka: Każda z moich 11 sukienek ma podszewkę. Jedyny wyjątek zrobiłam dla niebieskiej kreacji siostry (brunetka z pierwszego zdjęcia). Ta ma tylko podszewkę na górę. Dół sukienki po dwóch latach lekko się wypchał na pupie.

Kolorystyka: Materiał widziałam w każdym kolorze tęczy :) Na zdjęciach prezentuję najbardziej twarzowe dla mnie tz ciepłych odcieni skóry i włosów (dla Pani Jesieni i Wiosny). Wyjątkiem jest tu miętowa kreacja. Wyglądam w niej dobrze tylko po słonecznym urlopie. W pozostałe miesiące zimna mięta sprawia, ze jestem blada i niewidzialna. Mało wyrazisty i korzystny beż, oddzieliłam od skóry twarzową bielą. Widzicie ten zabieg na luźnej pensjonarce. Biały kołnierz i lamówki na końcówce rękawów rozświetlają skórę.

Eksploatacja: Krepa wiskozowa z lycrą nie pilinguje się tz. nie powstają na jej powierzchni kulki. Trudno mi się wypowiedzieć na temat blednięcia koloru, ponieważ wyrzuciłam oryginalne resztki. Niemniej sukienki po wielu praniach nadal wyglądają przyzwoicie.

 

ps. Za przypomnienie mi nazwy materiału dziękuję Pani Iwonie ze sklepu w Warszawie :)  Tam też nabywałam krepę wiskozową z lycrą przez ostatnie lata: Sklep z tkaninami „Hurt 100 detal Tkaniny, dodatki krawieckie”. ul. Grochowska 324, Warszawa, tel. 22 619 06 10


Moja mas-produkcja ;)

$
0
0

2015-04-28 16.19.08 2015-04-28 16.20.10 2015-04-28 16.20.56 2015-04-28 16.21.42 2015-04-28 16.23.04SPÓDNICA OŁÓWKOWA W KILKU KOLORACH

Gdym nie prowadziła bloga i nie chciała pokazać nowych pomysłów co tydzień, pewnie oddałabym się w pełni mas-produkcji jednego ulubionego ubrania. Mam tendencję do krawieckiej przesady. Gdy spodoba mi się jakiś koncept, najchętniej eksploatowałabym go w nieskończoność, a przynajmniej do znudzenia. Czasem dla przyzwoitości zmieniam to czy owo, by jednak z każdym projektem zrobić coś, co jest choć trochę nowe. Czasem jednak zapominam o przyzwoitości i idę na całość :)

Na nowo odkryte spódnice ołówkowe postanowiłam uszyć w 4 takich samych wariantach: żółtym (który Wam prezentowałam) granatowym, czerwonym i białym. Kupiłam do nich 4 T-shirty w H&M i nosze codziennie, a to do baletek, a to do obcasów. Zmieniam właściwie tylko naszyjniki i marynarki.

SZYĆ NA „MASOWĄ” SKALĘ

Model testowy w kolorze żółtym zrobiłam od początku do końca tz. Skopiowałam swój rozmiar na pergamin, do oryginalnego kształtu dodałam po 1,5 cm zapasu, wycięłam kształty w materiale z zapasem i zszyłam. Kolejne wersje kolorystyczne powstawały już szybciej: elementy z zapasem 1,5 cm z pierwszej spódnicy kopiowałam od razu na inne podszewki i inne materiały wierzchnie. W ten sposób zaoszczędziłam pewnie ok 2 h na odmierzaniu zapasów do 3 spódnic z podszewkami.

UBRANIA DO MAS-PRODUKCJI

W większej ilości, na raz, najchętniej szyję proste bazowe rzeczy typu spódnice i bluzki. Najlepiej takie z mała ilością elementów, nie wymagające idealnej precyzji. Przy kopiowaniu na materiał elementu z zapasem, milimetr czy dwa może się omsknąć. Nie muszę dodawać, że wykrój musi być sprawdzony, bo nikt nie chce zostać z 2-3 rzeczami, które są za wąskie, za duże czy źle leżą.

Udanego szycia!

Ania


Ściągacze pasmanteryjne, domowe czy wypustka?..czyli jak wykańczać bluzy?

$
0
0

 

9 bluza7 bluza8 zapach trawy2 star trek6 (1)5 (2)9 (2)

 

OPCJE WYKAŃCZANIA BLUZ DRESOWYCH

Bluzy dresowe to już nie są te bezkształtne worki znane z podstawówki. Dres wyszedł z sal gimnastycznych na ulicę i może mieć kobiecy krój, a nawet fajny dekolt. Zaszaleć można też z wykończeniem. Od klasycznych ściągaczy po mniej oczywiste wypustki. Dziś prezentuje Wam różne opcje wraz z opisem moich wrażeń.

4 najczęstsze sposoby wykańczania dresu:

GOTOWCE Z PASMANTERII

Najbardziej estetyczna propozycja. Ściągacze ze sklepu znacznie skracają pracę nad bluzą. Bardzo łatwo je przyszyć, a same w sobie są ładnie i starannie wykończone. Minusem tego rozwiązania jest cena. Ja płaciłam ok 12 zł za komplet. Paczka ściągaczy zawiera dwa na rękawy i jeden na pas. Wybór kolorów też jest mocno ograniczony. W hurtowni pasmanteryjnej dostępne było może 4-5 barw.  Są w rozmiarach standardowych, więc jeśli macie węższe lub szersze ręce/ biodra niż przeciętny Polak, jest problem. Taki właśnie mnie spotkał w kwiatowej bluzie. Pomarańczowy ściągacz bioder był ciut za wąski i bluza podchodziła pod talię. Widziałam też w sprzedaży ściągacze na metry. Eliminują one problem rozmiaru, ale paleta kolorów jest jeszcze bardziej uboga. Spotkałam je tylko w czerni i brązie.

DOMOWE ŚCIĄGACZE

Sposób ekonomiczny i praktyczny. Mój faworyt ostatnich miesięcy. Mogą być różnej wielkości i szerokości. Ich ogromnym plusem jest bezproblemowość. Wycinam tylko kilka pasków z wybranej tkaniny i zszywam. Żadnych wycieczek do pasmanterii, dodatkowych kosztów. Są mało widoczne i świetnie sprawdzają się jeśli chcę utrzymać bluzę w jednym kolorze. Dobrze wyglądały w bluzie metalicznej o pięknym splocie, gdzie ciekawy materiał grał pierwsze skrzypce. Ściągacze tego typu mogą wykańczać rękawy, dekolt i dół bluzy. Jest tylko jeden minus. Overlock jest tu konieczny. Dresówki prawie zawsze strasznie się prują, a gdy przy rękawach, czy dekolcie prują się 3 warstwy materiału, zostawiamy za sobą szlak nici :)

Prezentowałam Wam cały proces powstawania tego typu wykończenia we wpisie o domowych ściągaczach.

WYPUSTKI

Moja nowość. Ze wszystkich wymienionych dziś opcji, najszybsza. Bardzo podoba mi się właściwie nieograniczony wybór wypustek. Mogą być dowolnego koloru i materiału: błyszczące satynowe (jak moje limonkowe z szarej bluzy), matowe bawełniane, skórzane i z brokatem ;) Przyszywa się je sprawnie, ale warto mieć stopkę z jedną płozą do precyzyjnego, bliskiego wszycia wypustki. Dodatkowo, by nie rozciągać materiału dresowego, wcześniej wymierzyłam jak długie mają być wypustki rękawów i dołu bluzy. Do odmierzonych wypustek, dopasowywałam dresówkę. Dekolt ma podkrój szyi na flizelinie. Jest sztywny, do niego najpierw przyszyłam wypustkę i to on trzymał formę dekoltu.

TASIEMKA ZE SKOSU

Ryzyko, które może się opłacić to tasiemka ze skosu. Zrobiłam tak tylko raz w dekolcie słodkiej różowej bluzy bardziej z braku pomysłu, niż zamierzonego efektu. Największym problemem jest tu rozciągliwość dzianiny dresowej, którą trzeba zdyscyplinować. Próbowałam to zrobić naprasowując tasiemkę flizelinową wokół dekoltu. Pomimo tego zabiegu i tak uzyskałam lekko odstające wykończenie. Ja już raczej nie będę kontynuować udoskonalania tej metody. Wydaje mi się zbyt mało estetyczna.

Tyle z mojej strony. Jakie są Wasze ulubione sposoby na oryginalny dres?

Pozdrawiam wszystkich szyjących

Ania

 

 


Jeszcze sprytniejsze szycie

$
0
0

1 papierowy zapas 2 papierowy zapas 3 papierowy zapaselementy z zapasemPAPIEROWY WYKRÓJ Z ZAPASEM

Po Waszych komentarzach dotyczących mas-produkcji, czyli jak najszybszego szycia z tych samych wykrojów, postanowiłam przetestować nowy sposób. Nanoszenie zapasów 1,5 cm lub 4 cm na pergamin, a nie klasycznie, dopiero na tkaninę, okazało się strzałem w dziesiątkę.

Najważniejszą zaletą tej metody jest łatwość w powielaniu tego samego wykroju. Nie trzeba drugi raz odmierzać z linijką precyzyjnych zapasów na tkaninie. Dzięki temu, moje masowo produkowane bluzki mogły powstać jedna po drugiej. Ponieważ miałam na oku nowy model, najpierw przetestowałam wykrój na materiale w kwiaty, który widzicie na zdjęciach. Dopiero gdy zobaczyłam, że bluzka jest naprawdę fajna, bardzo sprawnie mogłam wyciąć elementy w materiale w kropki i w czerwone kwiaty. Nie ma tu konieczności wycinania elementów na raz z kilku tkanin. Można spokojnie wrócić do wcześniejszego wykroju i zrobić go równie szybko.

Drugą zaletą wykrojów z zapasem jest możliwość precyzyjnego ułożenia elementów na tkaninie. Nie muszę odmierzać odległości od kolejnych elementów, uważając by zapasy się zmieściły. Teraz od razu widzę, jak najbardziej ekonomicznie mogę ułożyć części. Zdecydowanie zaoszczędza to czas i tkaninę. Bardzo przydało mi się to przy szyciu malinowego żakietu z ostatniego zdjęcia. Okazało się, ze mam trochę przymało materiału, więc walka o każdy centymetr była zacięta, a dzięki odmierzonym już zapasom, zdecydowanie łatwiejsza.

Ostatnia zaleta ma charakter estetyczno praktyczny. Kredy do tkanin jednak brudzą i tkaniny i palce. Żółtych i niebieskich kred na jasnych materiałach czasami nie mogłam doprać. Ten problem znika, gdy zapasy robię cienkopisem na pergaminie. Jest czyściej, precyzyjniej i nie trzeba się denerwować tępą kredą lub marszczącym się materiałem.

Jednym słowem same zalety. Od dziś tylko wykrój z zapasem już na etapie kopiowania.

Polecam

Ania

 


Wypustka w bluzie dresowej

$
0
0

1 wypustka 2 wypustka 3 wypustka 4 wypustka 5 wypustka 6 wyustkaWYKAŃCZANIE BLUZY SPORTOWEJ WYPUSTKĄ

Wypustka, czyli tasiemka z ozdobnym sznurkiem służy do ozdabiania ubrań. Użyłam jej, trochę nietypowo, do wykończenia bluzy dresowej. Wypustka zastąpiła mi bardziej popularne ściągacze. Limonkowa zieleń ożywiła szarą dresówkę. Wypustki i lamówki w twarzowych kolorach są dobrym sposobem na oswojenie mniej korzystnej tkaniny.

Działamy:

1. Na początek przygotowuje taką długość wypustki, jaką potrzebuję np na rękaw. To ważne, bo dresówka ma tendencje do rozciągania. Jeśli będziemy szyli spontanicznie, może nam się tkanina poważnie rozciągnąć.

2. Mocuję szpilkami. Nie mam lepszego pomysłu na łączenie i zakończenie wypustki niż ten na zdjęciu. Chowam końcówki w szwie.

3. Przyszywam lamówkę stopką z jedną płozą. Należy to zrobić jak najbliżej sznurka. Zabezpieczam prujące końcówki overlockiem.

4. Wywijam zakończenie wypustki do środka i przeszywam całość. Można to zrobić ręcznie. Efekt będzie subtelniejszy.


Viewing all 77 articles
Browse latest View live