Quantcast
Channel: ŁATWE POCZĄTKI – pracownia
Viewing all articles
Browse latest Browse all 77

Czy warto szyć ubrania ciążowe?

$
0
0

kolaz-czy-warto-szyc-sukienki-ciazoweUBRANIOWE STRATEGIE CIĄŻOWE

W jednej z książek o francuskim stylu bycia wyczytałam, że elegantki z Paryża nie kupują ciążowych ubrań, by się nie przyzwyczajać do bycia grubą. Starają się natomiast jak najdłużej nosić swoje normalne ubrania, a gdy najdzie już taka konieczność pożyczają koszule z szafy męża. Ma to podobno pomóc w psychicznym nastawieniu do zwiększonego obwodu w pasie i podkreślić czasowość tego stanu. Tylko chwila w męskich luźnych nakryciach i już będą mogły wrócić do swoich codziennych.

Strategia ta bardzo mi się spodobała i wydała mi się bardzo ekonomiczna, ale jak już wam wspominałam w ostatnim poście, moje sukienki są tak obcisłe w pasie, że nie dało się ich nosić nawet w początkowej fazie stanu błogosławionego. Koszule mojego szczupłego męża są „slim fit” i jakoś nie widzę, by pomieściły mój brzuch w najbliższych miesiącach. Tyle z moich francuskich planów. Teraz stoję więc przed dylematem każdej przyszłej mamy: kupować, czy nie kupować, albo bardziej adekwatnie: szyć czy nie szyć?

4 zoomPrzeróbki ubrań ciążowych

Najważniejszą rzeczą, której się nauczyłam przy pierwszej ciąży, jest fakt, że ubrania ciążowe naprawdę służą tylko w ciąży. Miałam nadzieję poprzerabiać kilka egzemplarzy i je odchudzić. Pamiętam, że obiecywałam sobie zszyć klin na brzuchu w Po prostu brąz  i zrobienie zaszewek w czerwonej

Sukienka, która rośnie przez 9 miesięcy

Wiecie co się z tymi obietnicami stało? Nic. I te i inne sukienki wylądowały w reklamówce, po czym powędrowały w dobre ręce. Sukienki nawet po przeróbkach byłyby za duże, a dodatkowo mi osobiście kojarzyły się z trudnym czasem ostatnich miesięcy ciąży: bezsennością, stresem, opuchlizną i nadprogramowymi kilogramami. Nie chciałam ani pamiętać, ani nosić ubrań, które kojarzą mi się z codzienną walką o dobre samopoczucie.

Myślę, że tym razem będzie podobnie. Nie uratują mnie umiejętności krawieckie i perspektywy przeróbek. Ubrania typowo ciążowe, po rozwiązaniu powędrują na dno szafy. Czy z myślą, że sukienka posłuży mi tylko kilka miesięcy warto jednak szyć? I jak to robić?

ikonaSzycie z resztek

Drugim moim pomysłem ciążowym było szycie z resztek materiałów. Wynalazłam kilka  inspiracji i zaprezentowałam wam swoją ekonomię ciąży:

Ekonomia ciąży

Sam wpis spotkał się z waszym dużym uznaniem, więc myślałam, że to całkiem niezły trop. Szyć z tego co mi zalega. O ile mogła z moich magazynowych resztek powstać jedna sukienka, o tyle z drugą miałam już kłopot. Nie kolekcjonuję tylu skrawków materiałów, by móc uszyć z nich coś sensownego. Poza tym mój styl odbiega mocno od kolorowych patchworków Desigual.com więc pomysły szybko mi się skończyły. Ciągle uważam, że pomysł jest całkiem dobry i ciężarne lubiące hiszpański mix mogą się odnaleźć w sukienkowej układance. Ja jednak musiałam się na tym polu poddać. Co mi zostaje?

2 srebroKrawiecka ortodoksja

Przy pierwszej ciąży zostało mi szycie. Byłam jeszcze wtedy mocno osadzona w fazie krawieckiej ortodoksji i nie skalałam się pójściem do sklepu z ubraniami ciążowymi. Porywałam się na wszytko: spodnie z gumką, sukienki, płaszcze, nawet spódnice ołówkowe z obniżonym stanem. Niestety z perspektywy czasu stwierdzam, że przesada we wszystkim jest niezdrowa. Moje „spodnie ciążowe na gumce” nie miały odpowiednio elastycznego pasa, nie układały się jak trzeba, a spódnice spadały mi z bioder. Moda ciążowa to oddzielna gałąź mody, a bardzo mały dostęp do dobrych wykrojów i odpowiednich materiałów powoduje, że szycie jest walką z wiatrakami. Moje plany ciążowe 2016 są zatem dużo skromniejsze niż te z 2013.

Uniwersalne podsumowanie

Nauczona doświadczeniem i co najmniej kilkoma porażkami stwierdzam, że nie warto szyć za dużo ciążowych ubrań. Osobiście pewnie pokuszę się o jedną, czy dwie typowo ciążowe sukienki, bo czeka mnie szereg świątecznych imprez z brzuszkiem. Planuję jednak iść na zakupy, zaopatrzyć się w porządne ciążowe jeansy i nie silić się na krawieckie eksperymenty w tej trudnej materii.

Topy ciążowe, które przyszły do mnie z Zalando.pl odesłałam. Sklepowa moda ciążowa do mnie nie przemawia. Jest za obszerna i po prostu nie w moim stylu. Teraz idę w stronę zakupu kilku rozmiar większych bawełnianych bluzek czy swetrów. Wiem, że przydadzą mi się one również po rozwiązaniu, bo akurat sweterki lubię luźne. Nie będzie to strata pieniędzy.

Moje krawieckie poczynania do tej pory były równie rozważne. Uszyłam tylko kilka sukienek uniwersalnych, którym poświecę osobne wpisy. Jesień chciałabym poświęcić  na marynarki, peleryny, a może nawet płaszcze. Koniecznie dwurzędowe, by pomieściły maluszka, a po przeszyciu zatrzasków, szczuplejszą mnie.

Takie w skrócie są moje odczucia w temacie szycia i zakupów ubrań ciążowych. Bardzo ciekawią mnie wasze doświadczenie. Jak podchodziłyście do kwestii ubrań w ciąży? Ile szyłyście, co kupowałyście? Czekam na komentarze i cenne rady🙂

 

Pozdrawiam

Ania



Viewing all articles
Browse latest Browse all 77

Trending Articles


TRX Antek AVT - 2310 ver 2,0


Автовишка HAULOTTE HA 16 SPX


POTANIACZ


Zrób Sam - rocznik 1985 [PDF] [PL]


Maxgear opinie


BMW E61 2.5d błąd 43E2 - klapa gasząca a DPF


Eveline ➤ Matowe pomadki Velvet Matt Lipstick 500, 506, 5007


Auta / Cars (2006) PLDUB.BRRip.480p.XviD.AC3-LTN / DUBBING PL


Peugeot 508 problem z elektroniką


AŚ Jelenia Góra